niedziela, 25 listopada 2012

[2486] puhdistus.blogspot.com

Ocena bloga:  puhdistus.blogspot.com


Pierwsze wrażenie:

Adres bloga jest totalnie niezrozumiały. Słowa puhdistus raczej nie znajdziemy w słowniku języka angielskiego, aczkolwiek mogę się mylić, ponieważ zawsze był on dla mnie czarną magią. Jednak się nie pomyliłam. Zdecydowałaś się na inny język, a mianowicie fiński, więc nazwa opowiadania oznacza, według Twojej zakładki, czystki. Jakaś nowość. Jeszcze nie spotkałam się z użyciem na adres bloga właśnie tego języka, a z tego co zdążyłam zauważyć, akcja również odbywa się w Finlandii, więc przynajmniej zachowałaś jakąś logikę i nie zastosowałaś niezrozumiałego dla czytelników słowa, tylko po to, żeby zachodzili w głowę, o co chodzi, choć pewnie i tak to robią. Szczerze mówiąc, mimo całej swojej otoczki oryginalności i inności, jest za trudny, by go ot tak zapamiętać i trzeba wiele razy wejść, by w końcu zrobić postępy i bez problemu znaleźć się na tym adresie.
Belka już nie ma fińskiego klimatu, bo postawiłaś na cytat w języku polskim autorstwa Doyle'a. Wszystko jest zrobione na błysk, cudzysłowie i autor, a nawet przesłanie, które wpasowało się w klimat kryminału, bo właśnie to znajduje się w treści.
9/10

niedziela, 4 listopada 2012

[2485] Odmowa oceny soneys.blogspot.com

Odmowa oceny: soneys.blogspot.com

Jak powszechnie wiadomo, gdy człowiek powinien się uczyć, często szuka innych, ciekawszych rzeczy do roboty. Chciałam trochę odpocząć, zaczynając ocenę bloga, który jak pamiętam, miał być prosty w odbiorze. Niestety, autorka zawiesiła bloga i nie wyraziła chęci oceny mimo to. Za złamanie punktu czwartego: odmowa.

sobota, 3 listopada 2012

[2484] wczoraj-wieczorem.blogspot.com

Ocena bloga: wczoraj-wieczorem.blogspot.com

Wyłącznie na podstawie treści.
Na blogu nie znalazłam żadnych informacji o tym, co zamierzasz tutaj publikować, ale Twoje zgłoszenie podpowiedziało mi, że będzie to zbiór krótkich form. Przyznam, że jestem ich bardzo ciekawa, bo takie teksty mają to do siebie, że nie są zbyt obszerne, a zawsze coś przekazują i mają jakiś sens. Interesującym dla mnie jest to, jakie obrazy zawarłaś w tych czterech postach i jakie nasuną mi one refleksje. Mam nadzieję, że nie będzie to pisanie dla pisania, ale coś naprawdę dobrego.  Co wydarzyło się wczoraj wieczorem?

[2483] chlorofil-a.blogspot.com


Pierwsze wrażenie:
Adres i belka są niemal identyczne. To ani zachwycające, ani odpychające. Mimo to typowy mądry cytacik pasowałby jak pięść do nosa, a dla mnie ten blog jest po prostu chlorofilem i tyle. Uważam, że inny tytuł może i by pasował, ale po co coś zmieniać? Blog dobrze funkcjonuje właśnie w ten sposób, nie ma co utrudniać życia i wprowadzać niepotrzebne poprawki. Zresztą ostatnimi czasy na belkę zwracam coraz mniejszą uwagę i patrzę na nią w inny sposób niż kiedyś.
Szablon jest cudny w swojej prostocie, ale nieco niżej pozachwycam się w odpowiedni sposób. Na razie tylko napiszę, że znalazłam się na chlorofilu któryś raz z kolei, ale dopiero teraz przeczytam umieszczone tam notki. Trochę żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej... Jednak dzięki temu przynajmniej będę mieć okazję do napisania oceny treści „na świeżo”, a czuję, że szanse na rozczarowanie są niewielkie.
Jestem pełna optymizmu.
9,5/10

piątek, 2 listopada 2012

[2480] Odmowa oceny in-uniform.blog.onet.pl


Powód: brak odnośnika do Krytycznych oraz nagła zmiana wyglądu strony.
O ile to pierwsze jest Twoim zaniedbaniem, o tyle to drugie jest wynikiem zmian na Onecie. 
Kiedy już dodasz odnośnik do Krytycznych i uporządkujesz jakoś bloga po tej rewolucji, zgłoś się ponownie. 

Myślę, że uda mi się napisać dzisiaj kolejną ocenę, ponieważ jest ona tylko na podstawie treści, a cała treść to raptem cztery posty. 

862. 
P. ; *

czwartek, 1 listopada 2012

[2479] dyktator.blogspot.com


Pierwsze wrażenie:
Pierwsze, za co Cię pochwalę, to adres oraz informacje o opowiadaniu w widocznym miejscu. Słowo dyktator kojarzy mi się z dobrą książką pełną napięcia, wzmianek o władzy i czymś potężnym. To bardzo wymowne słowo, które aż się prosi o to, aby ukryć pod nim coś wyjątkowego. A najlepiej wyjątkowo dobrego.
Informacje o opowiadaniu są bardzo przejrzyste. Podałaś jego gatunek, czas i miejsce akcji oraz ogólny zarys treści. Muszę przyznać, że poruszasz tutaj bardzo wiele kwestii: trzęsienie ziemi, niebiańska kraina, badania nad modyfikacją ludzkiego DNA, Pięć Pieczęci, ludzka broń, konflikt między Rosją i Japonią. To bardzo rozległa tematyka i połączenie jej w całość wymaga nie tylko talentu, ale również specjalistycznej wiedzy z różnych dziedzin. Tu mnie zaintrygowałaś, bo opowiadania, które miałam okazje czytać nie były niczym niezwykłym – opierały się na kilku wątkach (miłosnych lub powiązanych z marzeniami), a Ty sięgasz po coś naprawdę niecodziennego, do stworzenia czego potrzeba wielu miesięcy zgłębiania poszczególnych zagadnień. Liczę na to, że sprostasz wyzwaniu, które sama sobie rzuciłaś. Całość zapowiada się na coś naprawdę dobrego i sensownego. Gdybym spotkała się w księgarni z książką mającą z tyłu taką notkę, jaką Ty masz na blogu, od razu musiałabym ją kupić.
Jeśli chodzi o belkę i wygląd bloga – pierwsze bardzo mi się podoba i pasuje do tego, o czym zamierzasz pisać, a drugie – póki co ciężko mi określić. Szata graficzna jest wyjątkowo dobrze zrobiona i ma w sobie coś klimatycznego, jednak kłóci się trochę z moimi wyobrażeniami, które kryją się pod słowem dyktator. Niemniej jednak nie zamierzam odejmować Ci za to punktów. Byłoby to wyjątkowo niesprawiedliwe, bo – po pierwsze -  nie znam jeszcze treści , po drugie – szablonowi nie można nic zarzucić. Nic tutaj nie odstaje, wszystko jest pięknie połączone i tworzy jednolitą całość.
10/10 pkt.